czwartek, 6 lutego 2014

Poznajmy się bliżej

Witajcie ponownie! Dziękuję za dużo ciepłych słów, dodały mi motywacji do działania. Postanowiłam odrobinę Wam przybliżyć siebie i kilka elementów z mojego życia. Zdjęcia robiłam smartfonem, stąd też ich dzika, porywista jakość i cudowna kolorystyka, ale nie o to tu przecież chodzi (mam nadzieję). 


Na dzień dobry chciałabym Wam przedstawić Kena, któremu głowę urwało (dobrze, że nie przysłowiową du...) na widok aparatu.


A tak naprawdę, usiłuję od długiego czasu zrobić mu reroot. Tyle dałam radę zrobić w ciągu mniej więcej 7h, nigdy wcześniej tego nie robiłam ;) 





A to moje trzy podróbki Monsterek. Najbardziej lubię mimo wszystko Clawdeen. Aktualnie czekam na kupno wymarzonego Jacksona, a w drodze do mnie jest LIV Jake od Dollbby oraz od 10 dni idzie do mnie bluza dla czarnulki (ekonomiczna!).




Mówiłam Wam, że lubię sowy?...




A to wzorek z mojej ulubionej torby...




A propos toreb- uwielbiam oryginalne dodatki i lisie ogonki. Ten kupiłam za 10zł na bazarku, a torbę za całe 7zł.




Mówiłam też, że zbieram od kilku lat mangi- oto i one!





Maluszek jest uszyty przeze mnie :) Uwielbiam szyć pluszaczki, ale to kiedy indziej się pochwalę. W wolnych chwilach zajmuję się również sztuką Decoupage.




A w środku...



Kocham, kocham, kocham kota Pusheen'a! A i oto kolczyki Decoupage mojej roboty:




I więcej!...




Jeszcze co do Pusheen'a, to świąteczny prezent od mojej przyjaciółki:


Skoro mowa o sztuce, to moje dwa ulubione obrazy, malowane w różnych odstępach czasowych...



To mój kwiatuszek Hiacynt kupiony za dwa z groszami, w sklepie był nieco zasuszony, a w domku...




Uwielbiam również dodatki z nutką orientu.


A tu mieszka moja perełka.




Urodziła się 3 grudnia 2013r. właśnie w tej klateczce. Zostawiłam tylko ją ze względu na baaardzo leniwy charakter- reszta znalazła już ciepłe, kochające domki.



Na dzisiaj to wszystko! :D 
Mam nadzieję, że choć odrobinę zainteresowałam Was swoją osobą, hobby i podejściem do niektórych spraw, o jakich napisałam. Jeśli jesteście zainteresowani którąś z rzeczy, zobaczoną na zdjęciach, piszcie proszę, wtedy będę mogła dokładnie opisać np. jej proces tworzenia w poście. Od czegoś trzeba zacząć... ;)

3 komentarze :

  1. Ale masz tych zainteresowań! Chyba kiedyś zamówię sobie u Ciebie takie kolczyki z lalkowym motywem, bo uwielbiam wielkie kolczyki :-D

    Co do rerootu, to podziwiam Cię za to, że odważyłaś się na niego na początku swojej lalkowej przygody - większość ludzi unika tego, jak ognia ;-) Jestem ciekawa efektu końcowego :-)))

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo,to chyba pierwszy raz kiedy ktoś tak fajnie siebie samego opisał na blogu :) miło mi cie poznać! :) witaj w lalkowym świecie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Miło poznać!
    Też czasem coś bazgrzę ale to nie ten poziom- do pięt Ci nie dorastam XD
    W każdym razie zapraszam:
    ladypaulines.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń