piątek, 2 maja 2014

Serafin, jego ubranka i akcesoria!

Witajcie, kochani! Oficjalnie mogę Wam powiedzieć, że jestem okropnie zakochana w Serafinie. Uszyłam już dla niego wiele ubranek, skórzaną torbę i kanapę ze schowkiem, do kompletu z fotelem. Jestem bardzo szczęśliwa, mimo, iż teraz będę miała dużo mniej czasu ze względu na kolejną dodatkową pracę, tym razem nocną, ale żyć nie umierać, na ukochane hobby zawsze znajdę chwilę!

Chciałabym podziękować Monice za skórki, z których zrobiłam torbę, oraz Marcie, którą cały czas męczę, a ona mężnie to znosi- dziękuję również za ogromne wsparcie i prezent, który niedługo zobaczycie ♥ 

Zaczynam ataken zdjęciami jakości różnej, z winy aparatu i oświetlenia. Nie wiem kiedy ten stan rzeczy się zmieni, chyba muszę po prostu znaleźć dobre miejsce do fotografowania moim obecnym sprzętem, aby nie tracić na kolorze czy wyrazistości. Innymi słowy dużo roboty, na którą obecnie nie bardzo mam czas, wolę go użyć do celów bardziej twórczych, albo po prostu czysto-leniwych :) T-shirt z pierwszego zdjęcia uszyłam jakieś 1,5 miesiąca temu z wymiarów, jakie podała mi Beata, wtedy jeszcze było przede mną duuużo czekania na Serafina, ale opłacało się :)

Wszystkie ubranka i rzeczy (prócz butów i sweterka by moja mama) są mojej roboty :)



Pamiętacie jak pisałam, że przytulił się
do mnie po wyjęciu z pudła?
Przytulał się ciągle. To zdjęcie jest po pierwszej
nocy w nowym domku, z rana.
Kraciasta koszula z ćwiekami :D

Haters gonna hate.
Bawił się w króla taśmą :)
Prawdziwy bukiet kwiatów Arthura :)
Kupiłam rzęski dla niego, ale nie wiem, czy się zdecyduję :)
Fajna kanapa? Sama wymyśliłam i robiłam, z kartonu :D


Jak oceniacie? Pozdrawiam cieplutko!

10 komentarzy :

  1. Cudnie i jeszcze raz cudnie..... A przytulenie no mega obłęd....Buźka.....

    OdpowiedzUsuń
  2. NIENIENIE! On jest zbyt piękny by był prawdziwy! !! *-*
    Zakochałam się normalnie! <3 Argghh zrobiłaś mi smaka na żywice ; 3

    OdpowiedzUsuń
  3. Weź mnie nie dołuj, to wszystko takie piękne! A o tą torbę to wojna by się mogła rozpętać, taka malutka i dokładna...
    Istniałaby jakaś możliwość zamówienia sweterka u twojej mamy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam ten stan, kiedy lalka inspiruje do tego stopnia, że robi się jej mnóstwo, mnóstwo różnych rzeczy. To znak, że jest kochana ;-)

    Kanapa, jak prawdziwa, super!

    OdpowiedzUsuń
  5. No bo jak tu się nie zakochać? :) dla mojej Amelki też robię mnóstwo rzeczy i ciągle mi mało ;)
    Ta torba jest przepiękna!

    OdpowiedzUsuń
  6. Suuuper!zaczynam za nim tesknic......a co do rzes....ja bym sie pochamowala noeco ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przytula się, przytula... Wie, że jest kochany:)) I, jak widać, niesamowicie inspirujący!

    OdpowiedzUsuń
  8. Noi tak właśnie jest u mnie dzisiaj, milion na plusie ;D nie ogarniam tej pogody, idę razno zimno, południe już w koszulce mogłabym biegać. Znając życie teraz od maja zrobi się skwar a w lato zimno będzie ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. great publish, very informative. I wonder why the opposite experts of this sector don't understand this.
    You must proceed your writing. I am sure, you have a huge readers' base already!



    My web-site; tanki online zaidimai

    OdpowiedzUsuń